„Przede
wszystkim strzeżcie tego cennego depozytu, dla którego żyję i walczę, z
którym pragnę umrzeć, który pozwala mi znosić wszelkie cierpienia i
gardzić wszystkimi przyjemnościami. Mam na myśli wyznanie wiary w Ojca i
Syna, i Ducha Świętego. Dzisiaj powierzam je wam. Przez to wyznanie za
chwilę zanurzę was w wodzie i was z niej podniosę. Daję je wam po to, by
towarzyszyło i patronowało wam przez całe życie” – są to słowa katechezy o Trójcy Przenajświętszej autorstwa św. Grzegorza z Nazjanzu.
Stajemy dziś wobec jednej z najtrudniejszych i najważniejszych prawd naszej wiary – wiary w Boga w Trzech Osobach; wiary w prawdę, dla której św. Grzegorz z Nazjanzu gotów był oddać swoje życie i która pozwalała mu znosić wszelkie cierpienia i mieć umiar w przyjemnościach. Katechizm Kościoła katolickiego bardzo mocno podkreśla: „Tajemnica Trójcy Świętej stanowi centrum wiary i życia chrześcijańskiego. Jest tajemnicą Boga w sobie samym, a więc źródłem wszystkich innych tajemnic wiary oraz światłem, które je oświeca. Tajemnica ta jest najbardziej podstawowym i istotnym nauczaniem w «hierarchii prawd wiary». Cała historia zbawienia nie jest niczym innym, jak historią drogi i środków, przez które prawdziwy i jedyny Bóg, Ojciec, Syn i Duch Święty, objawia się, pojednuje i jednoczy ze sobą ludzi, którzy odwracają się od grzechu” (KKK 234).
Jak zatem poznać Trójjedynego Boga? Czy jest to w ogóle możliwe?
Szukając odpowiedzi na to pytanie, trzeba sobie jasno odpowiedzieć, że bez światła wiary nie będzie to możliwe. Boga nie możemy obliczyć, zmierzyć, zamknąć w ozdobnej ramie. Boga możemy poznać poprzez zażyłą relację z Nim.
Niewątpliwie
szczególną pomocą w odkrywaniu tajemnicy Trójcy Przenajświętszej jest
dzisiejsza liturgia słowa. W drugim czytaniu św. Paweł pozdrawia swoich
czytelników szczególnymi słowami, które również my możemy często
usłyszeć na rozpoczęcie Eucharystii: Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi!. Te słowa podkreślają szczególne cechy Boga: miłość,
łaskę i jedność. Spotkamy w swoim życiu Boga Trójjedynego tylko wtedy,
gdy ochoczo odpowiemy na miłość Boga, która przychodzi w łasce wiary.
Przyjmując tę łaskę, Bóg poprzez sakramenty i wspólnotę Kościoła
doprowadzi nas do budowania relacji ze sobą.
Nie zrozumiemy naszej wiary, jeśli w naszym życiu nie będziemy się kierowali miłością. Tę prawdę objawił nam Bóg Ojciec. Słyszymy w Ewangelii: Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Z miłości do każdego z nas Bóg Ojciec posłał swojego Syna, aby zbawił świat i pokazał nam, że można żyć inaczej. Grzech nie musi mnie policzkować, nie musi mnie trzymać w niewoli. Jeśli go odrzucę, zawsze mogę zacząć wszystko od nowa. Nie jestem w tym sam. Jest z mną kochający Bóg, który pragnie mojego zbawienia. Czy w takiego Boga wierzysz?
Bóg jest Bogiem bliskim, pragnącym relacji z człowiekiem. Objawił się jako jeden w Trzech Osobach, by podkreślić jak ważne są relacje oparte na wzajemnej miłości.