"Eucharystia - dziękczynienie"



Często słyszymy z ust celebransa w czasie Mszy Świętej tuż przed podniesieniem, że Pan Jezus owej nocy, po wieczerzy, 

wziął chleb i dzięki uczyniwszy, połamał go i powiedział: "To jest Ciało moje"

Biblijne opisy sceny Ostatniej Wieczerzy przypominają, że zanim Chrystus nakazał powtarzać nam swoje gesty i słowa z Wieczernika, 

poprzedził tę czynność modlitwami dziękczynnymi zanoszonymi do Boga Ojca. 


Nieprzypadkowo Mszę Świętą nazywamy Eucharystią. To greckie słowo eucharistein oznacza składanie dziękczynienia 

i wyraża istotę Mszy Świętej. Każda Eucharystia jest wielowymiarowym dziękczynieniem . Uczta Paschalna, z której wywodzi 

się nasza Msza Święta, obchodzona była jako dziękczynne wspomnienie Bożej pomocy okazanej narodowi żydowskiemu podczas 

wszystkich wydarzeń związanych z wyjściem z niewoli egipskiej . Gdy Jezus ją sprawował, była ona już wielowiekową tradycją 

składania dziękczynienia także za przymierze zawarte z Bogiem za pośrednictwem Mojżesza na Górze Synaj.

Nowe Przymierze, które zapowiedział Chrystus w czasie Ostatniej Wieczerzy dotyczy już nowej rzeczywistości. Chrystus,

pozostając wśród nas pod postacią Chleba i Wina, ukazuje i wręcz ogłasza, że Jego męka, a także zmartwychwstanie 

przyniosły nam zbawienie, odkupienie i odpuszczenie grzechów. Tak wielkie dobra duchowe ofiarowane człowiekowi zostały 

okupione męką i śmiercią Chrystusa. Dlatego w każdej Eucharystii ten motyw dziękczynienia za zbawienie dokonane przez Chrystusa 

jest zawsze mocno obecny. Jak tę powyższą prawdę wiary możemy rozpoznać? Otóż słowa owego dziękczynienia słyszymy w każdej 

prefacji. Przypomnijmy sobie typowy, najczęstszy początek tej modlitwy: "Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne 

i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie, Wszechmogący, miłosierny Boże, składali dziękczynienie" 

Każda z prefacji wyszczególnia zawsze jeden motyw lub przyczynę, która powinna wzbudzić w nas postawę dziękczynienia

W główne święta czy okresy liturgiczne sami łatwo rozpoznamy w prefacji  temat dziękczynienia, np. w okresie Bożego Narodzenia

jesteśmy wdzięczni za przyjście Boga na świat w postaci Chrystusa , w okresie Wielkiego Postu nasza wdzięczność związana jest 

ze zbawczą męką Chrystusa itd. Sama zaś prefacja, o czym już wcześniej wspomniałem, otwiera zespół modlitewnych tekstów, 

które prowadzą nas do Modlitwy Pańskiej   i określane są jedną zbiorczą nazwą: Wielka modlitwa dziękczynna, czyli Modlitwa 

eucharystyczna . To ona wraz z centralnymi słowami konsekracji tworzy serce każdej celebracji Eucharystii.


25/1/2016



"Msza Święta to ofiara paschalna"





Tak często słowa "Pascha", "paschalny" występują w języku religijnym, w tekstach księgi Mszału Rzymskiego, 

w dokumentach Kościoła, w określeniu Mszy Świętej jako ofiary paschalnej, że musimy na nowo przybliżyć sobie to pojęcie. 

Nawet Katechizm Kościoła Katolickiego nazywa chrześcijanina "człowiekiem paschalnym".

Ewangeliści przekazali nam, że Jezus Chrystus ustanowił Najświętszy Sakrament w czasie posiłku paschalnego

Polecił przecież apostołom: "Idźcie i przygotujcie nam Paschę, byśmy mogli ją spożyć" .

Czym była Pascha? Słowo to, pochodzenia aramejskiego i hebrajskiego, w szerszym znaczeniu wyrażało "przejście"

związane z wyjściem Żydów z niewoli egipskiej. Ten fakt czcili Żydzi corocznymi, bardzo uroczystymi obchodami połączonymi 

z zabiciem i spożywaniem w tym świątecznym dniu baranka. Uroczysty dzień żydowskiej Paschy przypadał zawsze na szabat 

po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Dzień Paschy był bardzo ważny, wyjątkowy, obwarowany przez wieki surowymi przepisami. 

Jego centrum stanowiła Uczta Paschalna, zawierająca wiele rytualnych elementów, jak dzielenie się niekwaszonym chlebem, 

błogosławienie kielicha, śpiew psalmów, przemówienie rabina lub gospodarza domu na temat sensu Uczty Paschalnej, 

wyrażanie dziękczynienia Bogu za dar wolności i opatrznośc i itd. Oczywiście centrum Uczty stanowiło spożycie baranka 

paschalnego, rytualnie wcześniej przygotowanego. Ta najważniejsza Uczta Paschalna, w której brał udział Jezus przed swoją śmiercią, 

miała miejsce w Wieczerniku. Pomimo iż przebieg żydowskiej Uczty Paschalnej obwarowany był szeregiem surowych norm i przepisów 

zwyczajowych, to jednak Chrystus po jej zakończeniu dodaje nowe, wręcz rewolucyjne treści. Zaskakuje to nawet apostołów. 

Jezus ujawnia bowiem przed nimi dramat swojej śmierci. Bierze do rąk chleb i mówi: "To jest moje Ciało za was wydane"

Podobnie czyni biorąc w dłonie kielich z winem i ogłasza, że jest to kielich Jego Krwi, jako zapowiedź Nowego Przymierza okupionego 

przelaną krwią. Chrystus zrywa tutaj z symboliką Starego Przymierza i ustanawia nową ofiarę, złożoną z Jego życia. Teraz On staje 

się "ofiarą paschalną" w miejsce dotychczasowego baranka paschalnego. To dla nas i za nas "Będzie wylana krew nowego 

i wiecznego Przymierza na odpuszczenie grzechów" . Równocześnie jednak nad zapowiedzią śmierci w czasie 

Ostatniej Wieczerzy góruje tajemnica życia wiecznego, radosnego i pełnego nadziei. Zbawienie przecież nie zatrzymało 

się na Golgocie, na Krzyżu. Nowe Przymierze zapowiedziane przez Chrystusa prowadzi do Jego zmartwychwstania, 

a także w konsekwencji - naszego zmartwychwstania. Tak więc Chrystus wypełnił w sposób ostateczny Paschę żydowską.

Chrześcijanin zatem jest "paschalny", bo został odkupiony i wyniesiony do wieczności poprzez ofiarniczą "paschalną" 

tajemnicę Chrystusa. W każdej Mszy Świętej aktualizuje się dramat życia, śmierci i zmartwychwstania 

Chrystusa, bo On sam nakazał nam to "czynić na Jego pamiątkę" .



24/1/16



"Idźcie w pokoju Chrystusa"


Do obrzędów zakończenia Mszy Świętej należą:


> krótkie ogłoszenia (jeśli są konieczne), 

> kapłańskie, dialogowe pozdrowienie wraz z błogosławieństwem, 

> formuła liturgicznego rozesłania zgromadzenia, 

> wyrażenie czci ołtarzowi przez kapłana i usługujących.



Celebrans rozpoczynał liturgię mszalną wzywając Trzy Osoby Boskie , czyli Ojca i Syna, i Ducha Świętego. 

Kończy ją udzielając błogosławieństwa w Imię tej samej Trójcy Świętej - ale to sam Bóg tutaj błogosławi, nie kapłan. 

Celebrans jest tylko narzędziem, "pasem transmisyjnym" . Każde przecież Boże błogosławieństwo to wołanie o Jego siły 

i moc dla mojego życia, dla tego wszystkiego, w czym jest ono zanurzone . W tym momencie Mszy Świętej kapłan raz jeszcze 

przypomina, że Bóg Ojciec to Stwórca nieba, ziemi i człowieka, że Syn Boży - Chrystus - z miłości dla nas i za nas poniósł ofiarę 

krzyżową oraz że Duch Święty swą mocą umacnia cały Kościół. Końcowemu błogosławieństwu towarzyszy życzenie, 

aby odejść od ołtarza "w pokoju Chrystusa". O tym radosnym, specyficznym pokoju, którym chce nas obdarzyć sam Chrystus, 

słyszeliśmy już wcześniej, tuż przed udzieleniem sobie tzw. "znaku pokoju". To powtórzenie przybliża nam ważną myśl:

po wspólnej modlitwie mszalnej wychodzimy bogatsi o pokój Chrystusa, który zagościł w naszych sercach.  

Pokój ten wywołał radosne echo, stąd nasza odpowiedź: "Bogu niech będą dzięki" - bo to On jest adresatem naszej wdzięczności. 

Ta aklamacja wyraża zarazem naszą pokorną postawę. Jesteśmy bowiem świadomi, że człowiek nie dokona samozbawienia. 

Odkupienie przecież to dar, łaska Chrystusa. I dlatego "Bogu niech będą dzięki". W szczególnie uroczyste dni końcowe 

błogosławieństwo może przybrać bardziej rozbudowaną formę. Celebrans wypowiada wtedy potrójne, krótkie formuły wypraszające 

różne okolicznościowe łaski, na które odpowiadamy: "Amen". Pocałunek złożony przez kapłana na ołtarzu, na którym dokonała 

się "tajemnica naszej wiary", oraz głęboki ukłon w kierunku ołtarza, wykonany razem z usługującymi, kończą rytualny wymiar 

Mszy Świętej . Byłoby jednak olbrzymim nieporozumieniem, gdyby wraz z opuszczeniem budynku kościoła kończył się nasz kontakt

z Bogiem.  Owoce liturgii eucharystycznej wynosimy przecież poza bramy kościoła czy kaplicy

Dla człowieka wierzącego nie ma dwóch odrębnych od siebie światów: świata religii i świata życia codziennego. Eucharystia co chwilę 

ukazywała nam wieloraką jedność: jedność Osób Trójcy Świętej, jedność Ciała i Krwi w Chrystusie, jedność Chrystusa z nami, 

jedność nas wszystkich ze sobą. Ciągle chodzi o tę samą podwójną komunię - jedność z Bogiem i między nami, 

czyli w codziennym życiu. 


23/1/2016


"Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata"



Cała Msza Święta jest jednym wielkim zaproszeniem skierowanym 

do nas przez Chrystusa: "bierzcie i jedzcie..., bierzcie i pijcie..."

Eucharystia dokonuje się przy Stole Ofiary, czyli na ołtarzu, 

któremu wszystko w świątyni jest podporządkowane. 

Chleb Eucharystyczny, "zrodzony" na ołtarzu, przeznaczony jest na posiłek. 

Posiłek zaś ze swej natury jest znakiem wzajemnej przynależności . Jakże pełne bólu są słowa Chrystusa, który myśląc o Judaszu 

żali się, że zdradzi Go ten, który siedział z Nim przy tym samym stole. Często zarzucano Chrystusowi, że zasiada do stołu razem 

z publicznymi grzesznikami, ludźmi nieuczciwymi itp . Wspólnota stołu zawsze uważana była za świętą, zobowiązywała. 

Chrystus, dzieląc się sobą, zasiada razem z nami do ołtarzowego stołu. Czyż nie jest to wręcz szokujące zbratanie się z nami 

samego Jezusa? My, grzeszni, poprzez świętość stołu eucharystycznego, poprzez wspólnotę z Chrystusem tworzymy 

wyjątkową jedność między nami . W znaku Chleba Eucharystycznego i stołu ołtarzowego chciał Bóg pozostać na zawsze wśród nas. 

Spożywając bowiem Chleb Eucharystyczny przyjmujemy chleb życia wiecznego, chleb zbawienia, chleb dający rękojmię 

nieśmiertelności, gdyż przyjmujemy samego Boga i włączamy Go w nasze życie. Od spożywania tego boskiego Chleba 

uzależnił Chrystus nasze zbawienie. Zapewnił nas o tym, gdy mówił: "To jest chleb, który z nieba zstępuje: 

kto go spożywa, nie umrze i będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata".

Obrzęd Komunii Świętej zawiera kilka tradycyjnych i logicznych zarazem etapów. Najpierw celebrans ukazuje Ciało Pańskie

Zgromadzeni w tym czasie klęczą. Kapłan wypowiada teraz dwa krótkie zdania, będące zaproszeniem do Komunii Świętej. 

Obydwie fazy (czyli "Oto Baranek Boży..." itd.) są dokładnym powtórzeniem biblijnych tekstów odnoszących się do Chrystusa. 

Na powyższe zaproszenie wszyscy odpowiadają: "Panie, nie jestem godzien...". Powtarzamy w tym miejscu biblijne słowa setnika 

z Kafarnaum, który tym zdaniem prosił Chrystusa o uzdrowienie swego sługi. Każda Eucharystia uzdrawia nas wewnętrznie!

W czasie przyjmowania przez każdego z nas Komunii Świętej kapłan najpierw pokazuje nam Ciało Chrystusa - ukazując Hostię mówi: 

"Ciało Chrystusa". Odpowiadamy: "Amen", wyznając, że mamy pełną świadomość, iż chodzi tu o samego Chrystusa. 

To jedno małe słowo jest najkrótszym wyznaniem osobistej wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa pod postacią Chleba

Po spożyciu Eucharystycznego Chleba, czyli przyjęciu Komunii Świętej, powinniśmy kontynuować śpiew 

pieśni liturgicznej, by okazywać radość z przyjścia Jezusa do serca, a nie milczeć po Jego przyjęciu.  

Czas na modlitwę i refleksje jest podczas modlitwy uwielbienia kończącej obrzęd Komunii, czyli po puryfikacji 

- schowaniu pozostałych Postaci Eucharystycznych do tabernakulum oraz oczyszczeniu wszystkich naczyń 

liturgicznych).



22/1/2016